Odezwałam się do Ciebie będąc w stanie jakiejś dziwnej niemocy. Nie było mnie, nie miałam na nic wpływu. Zbudowałam siebie jako osobę zdecydowaną, ogarniętą i sprawczą, ale pod spodem było dużo lęku i poczucia bycia nieważną i niewidzialną. Moje emocje to były wulkany żalu i poczucia winy. Przy innych emocjach się nie zatrzymywałam. Dużo analizowałam, czytałam i przyjmowałam co powinnam czuć, co powinnam robić, jaka powinnam być. Działałam chaotycznie, byłam miotana tym wszystkim co działo się na zewnątrz. To co było wewnątrz ignorowałam albo odrzucałam.

Praca z Tobą wszystko zmieniła. Teraz jestem w kontakcie ze sobą, swoimi emocjami i ciałem. Obserwuję siebie, mam zaufanie do siebie, akceptuję siebie. W końcu. Teraz jestem dla siebie. Jestem ważna, ale ta ważność jest przepełniona pokorą, nie krzyczy, nie domaga się. Jestem widzialna, ale nikt mnie już nie musi widzieć. Nie zależę od innych, od tego co na zewnątrz. Jestem 'uziemiona’, stabilna i osadzona w sobie. W końcu czuję te granice, o których wcześniej tyle czytałam i na podstawie tego co na zewnątrz próbowałam ustalić. Teraz one są moje. Nikt i nic z zewnątrz ich nie określa i nie ma na nie wpływu. To kim jestem i jak prowadzę swoje życie, bardzo cenne – to też zobaczyłam dzięki Tobie, zależy tylko ode mnie i wypływa z wnętrza. To jest cudowny stan i jestem Ci ogromnie wdzięczna, za to, że mogłam go osiągnąć.

Dotarłam tu gdzie jestem dzisiaj dzięki Tobie. Pomogłaś mi się połatać, wlałaś we mnie ogrom swojej łagodności i ciepła. Cierpliwie uczyłaś jak być dla siebie łagodną, jak siebie akceptować. Stworzyłaś mi warunki do swobodnego łatania mojego dziurawego ja w tempie, jakiego potrzebowałam. Pozwoliłaś mi poczuć się bezpiecznie. Nie miałam potrzeby, żeby się bronić, udawać, że jestem bardziej pojętna czy mniej marudna. To był niesamowity proces. Przekonanie, że wszystko jest we mnie, porzucenie zewnątrz sterowności na rzecz wewnątrz sterowności, wzmocnienie mnie poprzez połatanie dziur i nauczenie akceptacji i zaufania do siebie to najlepsza rzecz jaką dostałam.

Dziękuję za przeprowadzenie mnie przez to wszystko. To było bardzo mądre, dające poczucie bezpieczeństwa i akceptacji przewodnictwo.