Nadal bardzo tęsknię za Mamą
„Po wielu miesiącach zmagania się z rozpaczą po odejściu mojej Mamy, za namową Córki, zrozumiałam, że sama nie dam rady i już czas poszukać pomocy terapeutycznej. Bezskutecznie walczyłam z wyrzutami sumienia i poczuciem winy, że coś nieodwracalnie przegapiłam, zaniedbałam, że mogłam dla Mamy zrobić więcej…
Wybór mój padł od razu na Ciebie – pewnie dlatego, że już kiedyś spotkałyśmy się w okolicznościach zawodowych no i dlatego, że już od dawna śledziłam Twoje mądre i ciekawe publikacje.
To była najlepsza i brzemienna w najlepsze skutki decyzja! Z perspektywy tych kilku miesięcy naszych spotkań, jestem na zupełnie innym poziomie przeżywanej żałoby – nadal bardzo tęsknię za Mamą i mocno czuję Jej brak, ale z moich barków zniknął olbrzymi kamień wyrzutów sumienia a to niewyobrażalna ulga. Dziś wreszcie patrzę na siebie z wyrozumiałością jak na Człowieka, który ma prawo do różnych stanów, braku sił, przeżywania bólu, załamań. Wcześniej tego nie rozumiałam, nie dawałam sobie przyzwolenia na słabość, wiecznie włączał się wewnętrzny krytyk co powodowało udrękę nie do wytrzymania.
Musiałam przejść długą drogę w głąb siebie – jednak z tak wrażliwą, empatyczną i doświadczoną Przewodniczką jak Ty, która przez te parę miesięcy mnie uważnie słuchała, wspierała, nakierowywała, tłumaczyła – wychodzę na prostą! I dzięki Tobie też już wiem, że powinnam przede wszystkim wsłuchiwać się w siebie, rozpoznawać swoje emocje, aby rozumieć, co mają mi do powiedzenia zamiast skupiać się, jak kiedyś, na zaspokajaniu oczekiwań innych.
Marta – Twoja pomoc jest nieoceniona, jestem Ci za nią przeogromnie wdzięczna i to wspomnienie naszych rozmów zachowam na zawsze:) Pomogłaś mi bowiem nie tylko w tym trudnym czasie żałoby, ale także zmieniłaś moją perspektywę postrzegania świata – co traktuję jako niespodziewany „bonus” naszych spotkań:)”